Professional fencing
PRASA
-
Professional fencing
-
Rosnące zainteresowanie europejską sztuką szermierczą prowokuje do stawiania pytań na temat prawnych aspektów posiadania oraz posługiwania się bronią białą. Odpowiedzi na te pytania można udzielić w sposób typowy dla dyskursu prawniczego, rozpoznawalny pocharakterystycznych frazach: „kwestię tę reguluje artykuł tysiąc sto piętnasty…” albo „zgodnie z treścią paragrafu drugiego in fine Rozporządzenia…” etc. etc. Pokuszę się jednak o analizę bardziej przekorną, za co z góry przepraszam czytelników preferujących styl klasyczny.
The Witcher – Wiedźmin – Wirtualny Geralt to Marcin Żmudzki – Fechtmistrz – Trener Szermierki z warszawskiej Szkoły Systemu F3 AKADEMIA BRONI.
„Wiele wysiłku włożono w animacje walki. Pod przewodnictwem Adama Badowskiego – odpowiadającego za wizualną stronę gry – nacisk położono na realizm, a zatem zdecydowano się na wykorzystanie techniki motion-capture. Nie mielibyśmy takiego systemu animacji bez pomocy i wkładu Marcina Żmudzkiego ze Szkoły Systemu F3 AKADEMIA BRONI (szkoły szermierki europejskiej dla dorosłych), który jeszcze bardziej urzeczywistnił „Wiedźmina”.
XIX stulecie, wiek pary, elektryczności i żelaza, było zarazem epoką niesamowitych przemian społecznych. Relikty poprzednich stuleci zderzały się ze zwiastunami nowych czasów. Jednym z obszarów, na których feudalizm szedł pod rękę z emancypacją, było zjawisko pojedynkujących się kobiet. Nierzadko zresztą topless…
Pochodzenie mieczy wczesnośredniowiecznych znajdowanych na ziemiach polskich – kierunki importu – typologia – uwagi konstrukcyjne.
Miecz – nieodłączny towarzysz rycerza, znany już w wielkich cywilizacjach basenu Morza Śródziemnego od wczesnej epoki brązu, stanowił oznakę przynależności stanowej, był orężem symbolicznym i ceremonialnym, uosabiającym pozycję właściciela, z którym zresztą był utożsamiany. W średniowieczu jego znaczenie urosło do rangi symbolu, stał się ważnym elementem ówczesnych pojęć. Kształt miecza o prostym długim jelcu kojarzono z krzyżem, jako symbolem wiary chrześcijańskiej, stąd przysięga na „krzyż miecza”.
„Najpiękniejszym zadaniem szermierki jest korzystnie rozwijać zarówno sprawności ciała, jak i ducha.”
Louis-Justin Lafaugere
W połowie XVII wieku we Francji, za panowania „Króla Słońce” Ludwika XIV, notabene znakomitego szermierza, miłośnika i opiekuna tej Sztuki, do sal szermierczych wprowadzono nową broń – floret. Nazwa pochodzi od francuskiego słowa „la fleur” – kwiat, ponieważ zakończony ochronnym, metalowym poszerzeniem sztych głowni floretu pierwotnie przypominał pączek kwiatu.
Jako dziecko przez dwa lat trenowałem floret. Wynudziłem się okrutnie. Teraz, jako stary koń, postanowiłem dać ostatnią szansę szermierce i sprawdzić, czy znajdę w niej coś dla siebie. Zajeżdżam pod pamiętający dobrze lata PRL pawilon na warszawskim Żoliborzu. Ale nie przyszedłem tu po to, żeby wspominać czasy Gierka, raczej cofnę się w jeszcze dawniejszą epokę. W tym miejscu można bowiem powalczyć każdą historyczną bronią Starego Kontynentu.
„(szpada dworska) … najlepiej przystosowana broń boczna, jaką kiedykolwiek wymyślono, zarówno do ruchów zaczepnych, jak i obronnych. Uważana wśród zacnych nacji za nieodzowną część stroju.”
A.Mahon „Art of Fencing” London 1735
Szable, szpady, miecze, noże, sztylety… Nieważne, czy proste treningowe kopie czy niezwykle ozdobne zabytkowe oryginały – zawsze ostre i gotowe do użycia w szermierczym pojedynku. Opowiada o nich Marcin Żmudzki – właściciel Szkoły Systemu F3 AKADEMIA BRONI, trener szermierki, kolekcjoner broni białej.
– Właściwie trudno powiedzieć, kiedy zaczęła się moja przygoda z szermierką. Już jako mały chłopiec biłem się zawzięcie na patyki. Nikomu wtedy nie przychodziło do głowy, że robię coś innego niż reszta dzieci. One się tak po prostu bawią i nie ma w tym nic niezwykłego. Ale chyba byłem w to bardzo zaangażowany, bo nawet dziś, za każdym razem, gdy mnie widzą, sąsiadki wspominają moje nieustanne pojedynki na kije – wyznaje kolekcjoner.
Pojedynek burszowski, zwany też akademickim, ma tak skonstruowane zasady, że nie istnieje możliwość, by któryś z przeciwników poniósł śmierć. Dla samurajów z epoki poprzedzającej przełom Meiji w XIX wieku taki rodzaj pojedynku byłby absurdem.
Jeżeli dwóch ludzi uzbrojonych w broń ostrą wychodzi do walki, to po to, by walczyć na poważnie. W konsekwencji jeden lub obaj odnoszą ciężkie rany lub giną. Japońskie rygory dotyczące pojedynków osiągnęły ekstremum, a zachowanie życia przez przegranego należało do wyjątków. Przegrana to hańba, więc po co żyć z takim piętnem?
Rozważania na marginesie Regulaminu Kawalerii Polskiej z 1933 roku – cz. IV władanie bronią.
Wojskowe regulaminy z minionych wieków stanowić mogą cenne źródło wiedzy na temat ćwiczeń szermierczych przygotowujących żołnierza do walki na polu bitwy. Różnią się w kilku aspektach od traktatów szermierczych, owego bezcennego źródła dla rekonstruktorów European Martial Arts. Źródła wiedzy i źródła nieporozumień.
Pół wieku inspiracji naukami Kawalera Labat.
Na przełomie XVII i XVIII wieku, wraz z rozpowszechnieniem się nowej broni – szpady dworskiej, wiodące centrum szermierki europejskiej przenosi się z Włoch do Francji. Zjawisko to jest widoczne w różnych przejawach życia kulturalnego. Liczba traktatów szermierczych wydanych w XVIII stuleciu we Włoszech drastycznie spada na rzecz nowej, francuskiej stolicy broni białej. Szlachta z całej Europy zaczyna coraz tłumniej przybywać po nauki, już nie do Rzymu czy Bolonii, ale teraz do Paryża i Tuluzy. Francuscy fechtmistrze zdobywają coraz większe uznanie na arenie międzynarodowej, co pozwala im otwierać kolejne szkoły poza granicami swojego kraju, głównie w Anglii i Niemczech.
Kto nie czytał Sienkiewiczowskich opisów licznych przewag polskich szermierzy w walkach na naszą narodową broń, jaką przez wieki była szabla? Panuje głębokie przekonanie o istnieniu staropolskiego stylu walki na szable, który aż do XIX stulecia miał być uprawiany i rozwijany przez Polaków. Czy poza legendami mamy źródła potwierdzające tę tezę?
Baron Cesar de Bazancourt – człowiek, który nie będąc fechmistrzem, lecz jedynie amatorem, a zarazem wielkim znawcą i miłośnikiem szermierki, w swoich poglądach na tę sztukę wyprzedził znacznie epokę, w której przyszło mu żyć. Będąc poza profesją, wniósł wielki wkład w rozwój europejskiego fechtunku kolnego, stając się tym samym jednym z prekursorów nowoczesnej szermierki na szpady.
Poniżej przedstawiam pogrupowany tematycznie spis źródeł, z którymi powinien zapoznać się każdy, kogo interesuje szermierka, broń biała, czy walka bronią w ogóle. Zastrzegam przy tym, że nie zawsze zgadzam się z wieloma poglądami zawartymi w poniższych publikacjach. Niemniej jednak uważam, że ich poznanie pozwoli czytelnikowi pogłębić swoją wiedzę i stworzyć własny pogląd w temacie sztuk walki europejską bronią białą. Gorąco zachęcam do lektury.
Marcin Żmudzki